Jeszcze w świątecznym nastroju, wraz z końcem grudnia spotkaliśmy się przy parującym imbryku, by w miłej atmosferze porozmawiać o zwyczajach świątecznych w naszych domach, bo taki własnie był temat kolejnego spotkania przy herbacie. Wydawać by się mogło, że skoro mieszkamy w jednej okolicy, blisko siebie to zwyczaje powinny się pokrywać, nic bardziej mylnego, można powiedzieć, że co dom to obyczaj. Wiele ciekawych rzeczy opowiedzieliśmy sobie na tym spotkaniu, jak dawniej obchodziliśmy święta, ale również jak teraz to wygląda, nie mogło obyć się oczywiście bez przepisów na pyszności i wesołych opowieści, które nieraz wywołały gromki śmiech, a kto wie, może w przyszłych latach ktoś z nas przemyci w domowe pielesze jakaś świąteczną ciekawostkę zasłyszaną własnie na tym spotkaniu?